Skąd się bierze chęć podróżowania?
Chciałbym opowiedzieć dzisiaj na
swoim przykładzie czemu, lubię podróże małe i duże. Zacznijmy od
początku. Na pewno duży wpływ na ukształtowanie naszej pasji
podróżniczej mają nasi rodzice. To przecież oni zabierają nas kiedy
jesteśmy jeszcze dziećmi na wakacje, na ferie czy też po prostu na
spacer do parku lub lasu. Chociaż jako dziecko nie wyjechałem nigdy z
obojgiem rodziców na zasłużony oczywiście dla nich, po całorocznym
okresie pracy wypoczynek to i tak wiem,
że to dzięki nim mam pasję podróżniczą. To dzięki mamie poznałem co to
jest harcerstwo. Już od małego mama zapisała mnie choć na początku
niechętnie do gromady zuchowej o nazwie „Biedronki” z którą wyjeżdżałem
na kolonie które były początkiem przygody z podróżą oraz bardzo dobrą
lekcją samodzielności. Mama zabierała mnie również na obozy sportowe
które bardzo często były w moich ukochanych górach. To właśnie na tych
wyjazdach byłem pierwszy raz w górach, pierwszy raz na szlaku. Pamiętam
jak jako dziecko na szlaku myślałem że jego kolor jest stopniem
trudności co po latach okazało się nieprawdą. Przygoda z zuchami
przerodziła się w późniejszym czasie w przygodę z harcerstwem. To
właśnie w harcerstwie nauczyłem się posługiwaniem busolą oraz kompasem
(tu chciałem zauważyć że jest między tymi dwoma przyrządami różnica),
nauczyłem się rozpalać ogień, pakować plecak i wielu innych rzeczy.
Harcerstwo rozbudziło we mnie pasje biwakowania w różnych miejscach oraz
zachęciło do podróżowania. Gdy w pewnym wieku zakończyła się moja
przygoda z harcerstwem bo wydawało mi się że nie mam już na to czasu,
rozpocząłem własną wędrówkę. Mając już podstawy i pewne umiejętności
poruszania się w terenie, biwakowania oraz samodzielności w terenie
zacząłem ukierunkowywać swoje podróże na góry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz