wtorek, 16 sierpnia 2016

MAPA CZY GPS

Wydawać by się mogło, że papierowe mapy skazane są na porażkę. W dzisiejszych czasach gdzie każdy z nas posiada przynajmniej jeden smartfon, dostęp do bardzo dobrych elektronicznych map jest ogólny. Elektronika otacza nas na każdym kroku ale czy papierowa kartografia jest w agonii. Chyba nie do końca. Kiedyś prawie każdy turysta wyruszający na szlak posiadał rozkładaną mapę. Czy była ona kupiona czy pożyczona, nieistotne. Nikt by nie pomyślał że zamiast rozkładać kawałek kolorowego papieru będzie wpisywał gdzie zmierza, a nawigacja zrobi wszystko za niego.


Pierwszy raz z kompasem i mapą spotkałem się jako dziecko w harcerstwie. To tam nauczono mnie wyznaczać azymut, odnajdywać drogę i czytać mapę. Bardzo mnie to fascynowało. Posiadam wiele map w wersji papierowej i nadal je kupuje. Wszędzie gdzie jadę w nowe miejsca kupuję mapę w wersji papierowej. Pomimo posiadania nawigacji nie wyobrażam sobie poruszania się bez mapy w plecaku. Tak na wszelki wypadek.



Nawigacyjne szaleństwo rozpoczęło się w 2003 roku, kiedy nawigacje GPS osiągnęły cenę przystępną dla zwykłego Kowalskiego. W chwili obecnej nawigacje pozwalają nam nie tylko na korzystanie z mapy ale również możemy określić swoją dokładną pozycję, zobaczyć na jakiej wysokości się znajdujemy i ile jeszcze mamy do naszego celu. Urządzenia GPS są coraz mniejsze a firmy które je produkują prześcigają się w pomysłach ich umieszczenia i wykorzystania. Zauważam wiele osób posiadających GPS w naręcznym zegarku który poza wszystkimi wymienionymi wyżej funkcjami w wielu przypadkach posiada jeszcze funkcje treningowe. Wszystko to przeważa nad mapą papierową która w dodatku sama się nie aktualizuje w przeciwieństwie do GPS-u. Pozostaje tylko jedna mała wada tych urządzeń. Wszystkie one potrzebują do swojego działania energii. Jeśli wybieramy się tylko na jednodniową wycieczkę to oczywiście bateria nam wystarczy, ale jeśli zamierzamy spędzić w górach tydzień śpiąc pod namiotem to zaczynamy mieć problem.

Mapa w wersji papierowej jest lekka, ja używam tych laminowanych więc jest wodoodporna i nie wymaga ładowania. Wszystkie innym urządzeniom musimy zapewnić potrzebną do pracy energie.
Ja używam  mapy i ręcznego GPS jednocześnie. Na mapach wyznaczam sobie trasy jakimi mam zamiar iść a na GPS-ie odnajduje swoją pozycję i wysokość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz