sobota, 3 września 2016

3.2.1...Masakra!!! dzień 5

Po pierwszych dwóch dniach aktywności przyszedł dzień, a nawet trzy dni lenistwa które tłumaczę zmęczeniem oraz brakiem czasu. Gryzie mnie sumienie że pozwoliłem sobie odpuścić ale tylko o dzień trzeci gdyż następne dwa dni rzeczywiście nie miałem w ogóle czasu. Moje zdenerwowanie na własnego siebie podburza tym bardziej świadomość ile obecnie ważę gdyż nie posiadam w domu wagi pozwoliłem sobie stanąć na wadzę hotelowej i co się okazało. Okazało się że nie ważę tak jak przypuszczałem 92 kilogramy tylko waga podskoczyła do kilogramów 94,3 co oddala osiągnięcie mojego celu o ponad dwa kilogramy, ale nic zastosujemy rygorystyczną dietę i damy rade. Niema co się poddawać już na samym starcie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz